Na kolejną Oazę Modlitwy w Polanicy Zdroju przybyło 40 osób dorosłych (plus dziesięcioro dzieci). Większość z nas to przedstawiciele diecezji świdnickiej, ale były również małżeństwa z Ostrowa Wielkopolskiego i Oświęcimia.
Otrzymaliśmy sporą dawkę wiedzy od księdza Mirosława Rakoczego, moderatora Oazy, który wyjaśniał nam zasady rozeznawania duchów w oparciu o przemyślenia św. Ignacego Loyoli. O tym, kto daje prawdziwe pocieszenie, jak śledzić przebieg myśli, jak uczyć się na błędach w rozwoju, dowiedzieliśmy się podczas konferencji i i katechez. Dla nas, jako członków Ruchu Światło-Życie, ważna była uwaga ks. moderatora, że należy „kopać wytrwale w jednym miejscu, aby dokopać się do źródła”. Nie poszukiwać drogi rozwoju duchowego zbytnio się rozpraszając w różnych wspólnotach, ale skoncentrować się na jednej drodze i zaufać jej. Wówczas jest największa szansa, aby wzrastać duchowo. Ciekawe było spostrzeżenie, że potrzebujemy nie tylko rybaków – ewangelizatorów, którzy zachęcą do poznania Jezusa, ale i rolników – animatorów, którzy będą cierpliwie użyźniać glebę naszego serca, czyli pomagać nam we wzrastaniu duchowym we wspólnocie.
Większość czasu spędziliśmy na modlitwie: liturgii eucharystycznej, liturgii godzin, modlitwie wstawienniczej, mieliśmy możliwość refleksji nad poznanymi treściami katechezy czy fragmentów Biblii. Ojciec Zdzisław Szymczycha, który zastąpił ks. Mirosława od sobotniego wieczoru, zachęcał nas, abyśmy ofiarowywali każdy dzień, każde zdarzenie, doświadczenie, każdą osobę, którą spotkamy, naszemu Panu, Jezusowi Chrystusowi.
Wyjeżdżając z Polanicy pozostajemy pod wrażeniem nie tylko przeżyć duchowych, ale również służby tych, którzy zorganizowali Oazę: diakonii modlitwy z Wałbrzycha, na czele z Bogusią i Jurkiem Kuźniarami oraz Ulą i Olkiem Drobiazgiewiczami. Bóg zapłać!
Uczestnicy Oazy