Kochani Oazowicze
Tym razem to już naprawdę koniec ale teraz dopiero się zacznie…
Dzień upłynął nam pod hasłem PŚPiP – podsumowanie, świadectwo, podziękowanie i posłanie 🙂
Na godzinie świadectw uczestnicy dzielili się tym, w jaki sposób Bóg dotknął ich serc w czasie tych rekolekcji, z czym wracają do macierzystych kręgów i jakie podjęli postanowienia. Często padały stwierdzania o ogromnym doświadczeniu charyzmatu Ruchu i lepszym zrozumieniu posługi animatora. Były nawet słowa o odkryciu Ruchu na nowo i zakochaniu się w tej drodze do świętości dla małżonków.
To był bardzo intensywny czas, po którym wracamy zmęczeni ze szczęścia – chociaż trudno to opisać to po prostu trzeba przeżyć (słowa jednej z uczestniczek). Jeżeli mielibyśmy do czegoś to porównać to do szczęścia i zmęczenia po dobiegnięciu do mety na pierwszym miejscu.
„W dobrych zawodach udział wzięliśmy, bieg ukończyliśmy…..” – przesada? Zapytajcie uczestników a będziecie zaskoczeni.
Rekolekcje skończone ale teraz dopiero wyruszamy w rejs z najlepszym z możliwych kapitanów i najlepszym możliwym portem – NIEBEM.
To już niestety ostania fotobudka z ORARu II – nie martwcie się, my tu jeszcze wrócimy … 🙂
PS. Nie wiemy jak u Was ale my dzisiaj byliśmy w teatrze 🙂 – jeszcze raz wielkie podziękowania i brawa dla Diakonii Wychowawczej